21 czerwca 2015

Dżem truskawkowy z fruktozą

 
 
Przetwory w tym roku zapowiadają się interesująco, bo postanowiłam poeksperymentować. I tak na początek na warsztat poszły truskawki, ale nie z cukrem, nie nie... z fruktozą! 
 
Na opakowaniach fruktozy jak i w internecie znajdziemy informację, że jest doskonała dla diabetyków. Podobno posiada dwa razy większą moc słodzenia niż biały cukier, więc wsypując jedną łyżeczkę do herbaty (ok. 20 kcal) mamy tak samo słodki napój jakbyśmy posłodzili go dwoma łyżeczkami białego cukru (ok. 40 kcal).

Pomijając fakty naukowe mnie zainteresowało, czy przetwory z fruktozą będą tak samo smaczne jak z cukrem, jak wydłuży się ich czas przyrządzania i co najważniejsze - jak będą się przechowywać. I stwierdzam, że jestem miło zaskoczona. 
1. Smak każdy dobiera indywidualnie. Ja nie przepadam za przepaściście słodkimi dżemami, ale przecież kwaśnych nie będę jadła. I tak używając na kilogram truskawek ok. 100 g fruktozy otrzymałam całkiem smaczny, delikatnie słodki dżem. 
2. Przetwory z fruktozą przygotowuje się inaczej niż z klasycznym białym cukrem. Najpierw umyte i oczyszczone truskawki wrzuciłam do garnka z niewielką ilością wody (dosłownie tyle, żeby zakryła dno) i gotowałam co chwilę mieszając. Czynność gotowania rozłożyłam sobie w czasie na cztery podejścia. Pierwszego dnia truskawki rozdusiłam w garnku, odstawiłam na kilka godzin i ponownie zagotowałam, cały czas mieszając. Drugiego dnia truskawki znów zagotowałam mieszając i trzymałam je na ogniu tak długo, aż znacząco odparowała z nich woda. Następnie odstawiłam je na kilka godzin, uprzednio niewielką ilość odkładając na miseczkę - chciałam sprawdzić jak gęste będą po ostygnięciu. A potem zagotowałam je ponownie i dosypałam fruktozę wtedy, kiedy uznałam, że konsystencja dżemu będzie odpowiednia.
3. Pasteryzacja jest podstawą przechowania przetworów z fruktozą. Gorący dżem truskawkowy przełożyłam we wcześniej wyparzone słoiczki (pamiętajcie też wyparzyć pokrywki!), dobrze zamknęłam, ustawiłam na głębokiej blasze (na wszelki wypadek, gdyby jednak któryś słoik pękł - ale wszystkie przetrwały!) i wstawiłam na 50 minut do piekarnika nagrzanego do 120°C. Po tym czasie zostawiłam je w lekko uchylonym piekarniku aby stygły. Wszystkie słoiczki zamknęły się i w stanie nienaruszonym stoją od kilku dni. Uznałam, że już się nie popsują więc i fruktoza i pasteryzacja w piekarniku sprawdziły się i będę korzystać z nich częściej.
4. Używajcie łyżki, którą próbujecie przetwory tylko raz! Ta zasada choć oczywista, jest jednak bardzo ważna, jak się tylko nad tym zastanowić. Jeśli próbujecie dżem prosto z garnka, to ponowne zanurzenie w nim oblizanej łyżeczki dostarczy porcję bakterii, które w warunkach kiedy mamy mniej środka konserwującego zapewne w coś ewoluują i potem w słoikach albo odkryjecie pleśń, albo po prostu przetwory skwaśnieją.
 
Składniki:
1 kg umytych, obranych i słodkich truskawek (poziomkowe, marmolada)
100 g fruktozy
 
Jestem bardzo zadowolona z mojej próby i muszę Wam powiedzieć, że taki dżem sprawi radość zarówno dzieciom jak i dziadkom. Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz