Jest bardzo gorąco. Ostatnie dni nie dają nam chwili na wytchnienie. Trudno jest myśleć o jedzeniu. Ja na przykład cały czas błądzę myślami wokół czekoladowych lodów. Ale jeść trzeba, dlatego przełamałam się i przygotowałam sałatkę z mięsem i świeżym brokułem, która po schłodzeniu jest świetna zarówno na śniadanie jak i na późniejszą przekąskę.
Składniki:
500 g mielonego mięsa z indyka
1 jajko
3-4 łyżki bezglutenowej tartej bułki
brokuł
puszka kukurydzy
3-4 łyżki majonezu
sól, pieprz
Mięso dorobić z bułka i jakiem, tak by miało ścisłą konsystencję. Dorobić do smaku solą i pieprzem. Lepić małe, ok. 1,5 cm kuleczki i wrzucać je na gotującą się wodę. Wyjmować po kilku minutach.
Kukurydzę z puszki odsączyć na sicie. Brokuła pokroić na jak najmniejsze różyczki i gotować aż do uzyskania pożądanej konsystencji.
Ja osobiście wolę twardsze różyczki, które są lekko chrupiące, więc
gotuję brokuła ok. 5-8 minut od momentu ponownego zagotowania się wody i
wówczas dopiero solę wodę - ok. 1 płaską łyżeczkę.
Po ostygnięciu brokuła i pulpecików, połączyć wszystkie składniki, czyli dodać jeszcze kukurydzę i majonez. Schłodzić w lodówce minimum 2 godziny. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz